czwartek, 15 listopada 2012

DIETA - JUŻ NIE WIEM KTÓRY DZIEŃ

Co do diety - to trzymam się nieźle, codziennie wymyślam co będę jadła i tego się trzymam, czasem tylko nie mam czasu na zapisanie tego tutaj....

w domu zawsze jogurt naturalny z otrębami, potem śniadanko w pracy, jutro będzie halibut, następnie zupka dyniowa tak jak i dziś, podwieczorek dziś było jabłko i pomarańcza, jutro będzie pewnie pomarańcza...
kolacja dziś biały ser z musem z malin, jutro się wymyśli, może coś jajecznego...

te rodzynki mnie dziś dobiły na maksa

2 komentarze:

  1. ja tak myślałam, widząc Twoją wagę, że musisz być szczupła :D i zdjęcia to tylko potwierdzają, naprawdę dobrze wyglądasz! a na pewno jeszcze te kilka kilo co chcesz zrzucić i pewnie będziesz bardzo szczęśliwa ;) + dieta bardzo smaczna się wydaje :D a co do omletu to albo stewia zawiniła albo duża ilość kakao, bardzo niedobry wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuję :))) ale wiesz to jest tak, że każdy ma swoje jakieś zakorzenione w głowie siedzące wizje, i albo do nich dąży, albo przed nimi ucieka :))))

    nigdy nie miałam do czynienia ze stewią... ale jeśli pozostawia lekką goryczkę jak niektóre słodziki to faktycznie nie mogło być smaczne...

    OdpowiedzUsuń