Poniedziałek i wtorek pod względem ćwiczeń całkiem spoko, co prawda w domu, ale nie było źle
W poniedziałek ćwiczenia na ręce (chce je wzmocnić koniecznie, bo słabiuteńkie są), następnie nogi, pupa i brzuch, w sumie nieźle się namachałam, a pośladki czuję do dziś
We wtorek poćwiczyłam z Mel B brzuch i pupę, a potem jeszcze swój standarwowy brzuszkowy zestaw...
Jestem z siebie zadowolona, tylko ta waga....
A dziś siłka i bieganie, mam zamiar dziś przynajmniej 60 minut pobiegać - trening aerobowy wskazany :)
wiem jak taki zastój, czy wzrost wagi może załamać, ale nie poddawaj się, w końcu ruszy w dół!
OdpowiedzUsuń