sobota, 10 listopada 2012

6 WEIDERA - DZIEŃ 5 i 6

totalna porażka
z powodu koszmarnego bólu głowy nie byłam w stanie ćwiczyć, każdy ruch przyprawial o mdłości
wykonałam tylko 1 serię i poddałam się
nie miało to sensu, za słabo mi było

jednakże nie poddaję się
dziś kolejny dzień i 3 serie machnełam, no moze nie bez problemu, bo daje mi to w kość, ale zrobione

i tylko zastanawiam się, czy po prostu kontunuować i pominąć ten jeden wczorajszy dzień, czy może dzisiejszy potraktować jak wczorajszy a dzisiejszy zrobić jutro, czyli po prostu wydłużyć

sama nie wiem, może mi się przyśni :)))

2 komentarze:

  1. ech z bólem głowy strasznie ciężko więc Cię rozumiem :D i ileż to Ci się schudłO! to w tydzień czy dłużej coś ;D?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tydzień w tydzień, ale tak jak pisałam to tylko woda, która teraz mi wróci bo niestety przed okresem jestem...
      szkoda, że to nie tłuszczyk, bo takie kilogramy to złudne są....
      ale i tak cieszy i motywuje :)

      Usuń