Byłam w środę na siłce poćwiczyć i przy okazji machnąć kolejną serię Wadera :)
Było ciężko ale jakoś to powoli idzie do przodu, w każdym razie leżałam na macie i machałam te brzuszki a dziewczyny z boku się tylko wymieniały, a ja dalej machałam i machałam...
ale jakoś przeżyłam :)))
Poza tym orbitrek 20 min. fat burner
potem ćwiczenia siłowe na nogi i ręce
Córcia w tym czasie na dole w figlarni oddawała się pracom ręcznym pod opieką tamtejszej opiekunki, wiec i mama i córka zadowolone wróciły wieczorkiem do domu :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz