W pracy szał, po pracy jeszcze większy i to wcale a wcale nie związany ze świętami
Wręcz przeciwnie, coś się pokomplikowało, coś trzeba pozmieniać, do tego Babcia w szpitalu... itp. itd.
A korzystając ze sporej ilości śniegu szalejemy z Córcią każdego wieczora na sankach, przemierzając okoliczne śniegi i górki.
Wierzcie mi można się nieźle zmęczyć i namachać. A że do ćwiczeń lenia mam nadal rekompensuję je sobie innymi formami ruchu...
A dziś FIT CHOINKA do pochrupania :))
na pewno można się namachać :D bardzo miłe spędzanie czasu!! trzymaj się ciepło i dużo zdrowia dla babci!
OdpowiedzUsuńfajna choinka z brokułów:-)
OdpowiedzUsuń