środa, 12 grudnia 2012

Ogarneło mnie...

totalne lenistwo i marazm
i to tyle w tym temacie...

a wkrótce wigilia firmowa i menu, które dostałam wczoraj do wglądu powaliło mnie na kolana:
- przystawka - oscypek z żurawiną
- wykwintna zupa borowikowa
- 3 rodzaje ryb: karp, pstrąg, dorsz
- frytki, ziemniaczki, ryż, surówki
- zimna płyta: wędliny, mięsa, sery, owoce
- lody z gorącymi malinami
- barszcz z krokietem

masakra i wszystko pyszne...
no ok oscypek choć uwielbiam moge odpuścić, lody też, dobrze ze ryby będą to się skuszę...
ech ciężko będzie...

A skoro w temacie świąt jesteśmy to co powiecie na taką choinkę?

5 komentarzy:

  1. Ale czad! Choinka jest nieziemska! Tak mi się spodobała, że aż nie wiem, czy sama jej nie zrobię... nie wygląda na trudną do wykonania no i całkowicie zdrowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. choinkę już widziałam i wygląda fantastycznie :D a menu naprawdę niezłe ;)) ale musi być dobrze! więc na pewno jakoś sobie poradzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz rade!
    Jeju ja chcę taką choinkę na święta!!!! xD Jest niesamowita!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez się intensywnie nad taką choinką zastanawiam, tylko że chyba trzeba ją w miasę szybko zjeść by owose nie obeschły :))) może zrobię w 1 albo 2 dzień świąt :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Menu idealne ;)) Hmm... choinka super!

    OdpowiedzUsuń