i to tyle w tym temacie...
a wkrótce wigilia firmowa i menu, które dostałam wczoraj do wglądu powaliło mnie na kolana:
- przystawka - oscypek z żurawiną
- wykwintna zupa borowikowa
- 3 rodzaje ryb: karp, pstrąg, dorsz
- frytki, ziemniaczki, ryż, surówki
- zimna płyta: wędliny, mięsa, sery, owoce
- lody z gorącymi malinami
- barszcz z krokietem
masakra i wszystko pyszne...
no ok oscypek choć uwielbiam moge odpuścić, lody też, dobrze ze ryby będą to się skuszę...
ech ciężko będzie...
A skoro w temacie świąt jesteśmy to co powiecie na taką choinkę?
Ale czad! Choinka jest nieziemska! Tak mi się spodobała, że aż nie wiem, czy sama jej nie zrobię... nie wygląda na trudną do wykonania no i całkowicie zdrowa :)
OdpowiedzUsuńchoinkę już widziałam i wygląda fantastycznie :D a menu naprawdę niezłe ;)) ale musi być dobrze! więc na pewno jakoś sobie poradzisz :)
OdpowiedzUsuńDasz rade!
OdpowiedzUsuńJeju ja chcę taką choinkę na święta!!!! xD Jest niesamowita!!!
Ja tez się intensywnie nad taką choinką zastanawiam, tylko że chyba trzeba ją w miasę szybko zjeść by owose nie obeschły :))) może zrobię w 1 albo 2 dzień świąt :)))
OdpowiedzUsuńMenu idealne ;)) Hmm... choinka super!
OdpowiedzUsuń